niedziela, 3 maja 2009

Swieto pracy we Francji

W piatek pierwszego maja bylo swieto pracy. To wie chyba kazdy. Tylko czy moglby mi ktos wyjasnic zwiazek pomiedzy swietem pracy a konwalia?

W piatek bowiem Paryz roil sie od budek, gdzie mozna bylo kupic sobie "kawalek lasu" (tak bylo na tabliczkach) w postaci rzeczonych konwalii.

Slubny oczywiscie gapowaty, ale gdyby kobiety czekaly na meska inicjatywe rodzaj ludzki dawno by wyginal ;). W ten sposob uszczuplilam portfelik o 4 Euro i kupilam po bukieciku dla mnie i dla mamy (tzn tesciowej).

Moj bukiet stoi w szklance u rodzicow (bo jestem rownie gapowata co moj maz i zapomnialam moich ukochanych konwalijek). Wiec zdjecie z Wiki.

Uwielbiam konwalie za ich zapach. Gdybym znalazla gdzies perfumy w tym zapachu wykupilabym pewnie caly sklep ;)

Coz, moje konwalie wacha tesciu ;)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ja kiedyś miałam perfumy konwaliowe w kremie! były piękne! (też kocham konwalie, zawsze kwitną w ogrodzie kiedy mam urodziny)

Alicja