niedziela, 29 sierpnia 2010

Zielony iftar

1) Zupa z salaty



przepis jest kompilacja roznych przepisow na ktore natknelam sie surfujac w internecie

skladniki:
mala cebula
glowka salaty (jezeli chcemy zeby zupa byla bardziej gesta dajemy 2 glowki salaty lub dodajemy pokrojone ziemniaki)
kostka bulionowa (drobiowa, lub gotowy bulion)
lyzka oliwy z oliwek
drobny makaron (np typu szorba)
ewentualnie jogurt lub smietanka to zabielenia
sol, pieprz do smaku

cebule drobno posiekac, zeszklic na oliwie
salate umyc, pokroic na kawalki, wlozyc do cebuli, smazyc az zredukuje sie objetosc
zalac bulionem (lub woda z rozpuszczona kostka bulionowa)
gotowac 15-20 minut, zmiksowac
wrzucic makaron, ugotowac do miekkosci
doprawic do smaku
mozna zabielic smietanka lub jogurtem


zupe zrobilam z braku pomyslu na wykorzystanie zalegajacej w lodowce salaty
malzonek jadl i jadl i probowal zgadnac z czego jest ta zupa o delikatnym smaku zieleniny
zupa jest lekka i wysmienicie nadaje sie na przerwanie postu


2) zielone mahszi

[brak zdjecia - refleksu nie mialam]

mahszi zniknelo nim sobie przypomnialam o aparacie wiec niestety tym razem bez zdjecia

do nadziewania:
baklazan przekrojony na polowki i wydrazony (lub naciety na koncu i wydrazony w srodku)
srednie cukinie wydrazone w srodku
ziemniaki obrane i wydrazone w srodku

nadzienie:
szklanka ryzu (ugotowac do miekkosci)
peczek zielonej pietruszki (posiekac drobno)
srednia cebula (posiekana drobno)
pare zabkow czosnku (posiekane drobno)
lyzka - dwie oliwy z oliwek
sol, pieprz do smaku

skladniki nadzienia dokladnie wymieszac, doprawic do smaku
faszerowac wydrazone warzywa
piekarnik nagrzac do 180°
warzywa ulozyc w blaszce nasmarowanej olejem, podlac pol szklanki wody i wstawic do nagrzanego piekarnika, piec 40 minut do godziny (ziemniaki potrzebuja troche wiecej czasu od innych warzyw)


podawac z sosem jogurtowo - czosnkowym (jogurt naturalny + sok z cytryny + rozgnieciony zabek czosnku + oliwa z oliwek + sol do smaku)




3) creme patissiere (budyn) pistacjowy (z torebki)



smacznego





Brak komentarzy: