piątek, 31 grudnia 2010

Cos dobrego w srodku zimy - lablabi

przepis

na zdjeciu przed wymieszaniem, bo potem wygladalo malo apetycznie ;)

3 komentarze:

zakochana. pisze...

Nie rozumiem fenomenu lablabi. Zjadłam, podziękowałam i nigdy więcej. Ale co kto lubi ;)

Umm Hurajra pisze...

ja lablabi uwielbiam

Anonimowy pisze...

Salam aleykom.Spoznione ale najszczersze gratulacje z okazji narodzin dzidziusia.Jak sie macie Ty i malenstwo?SARA