piątek, 31 grudnia 2010

sorgo na sniadanko

O sorgo juz kiedys wspominalam, o tutaj.

Sorgo, po arabsku dro' mozna kupic gotowe paczkowane

albo mozna dostac na wage (mi przysyla tesciowa)

na bazie mleka z dodatkiem cukru robi sie rodzaj budyniu (mniej lub bardziej plynnego), do ktorego mozna dodac orzechy, migdaly, suszone owoce (mama zawsze przysyla mi suszone figi bo podobno zdrowe, a ja ich nie znosze)... Ja najbardziej lubie z migdalami :)



Brak komentarzy: