niedziela, 13 grudnia 2015

Przywitanie sie po nieobecnosci

Bardzo dawno mnie nie bylo.
Duzo sie zmienilo przez ten czas.
Synek rosnie jak na drozdzach.
Od wrzesnia chodzi juz do grande section, zaczal zerowke w polskiej szkole Libratus i program anglojezyczny DiscoveryK12. Lubi sie uczyc. I bardzo ladnie juz czyta po polsku (nauczyl sie metoda sylabowa z ksiazek prof Cieszynskiej).
Ja skonczylam licencjat i planuje magisterke.
A maz pisze prace magisterska i jednoczesnie caly czas pracuje.

Ataki do jakich doszlo w Paryzu sprawily ze duzo wiecej czasu spedzamy w domu. W szkole synka tez zlikwidowano wszelkie wyjscia dzieci do kina czy teatru.

Coraz czesciej myslimy o wyprowadzce z Francji. Tylko dokad?

2 komentarze:

Pola Sasu pisze...

Masha allah super blog! Bardzo sie ciesze ze na niego trafilam :) in szaa Allah zapowiada sie ciekawa lektura :)

Fatma pisze...

Blog dlugo byl nieaktywny. Ale zapraszam do czytania i dawnych i nowych postow :)