czwartek, 28 kwietnia 2016

Faszerowany fenkul


2-3 bulwy kopru wloskiego (fenkul, fenouil)
tunczyk z puszki
natka pietruszki
kukurydza z puszki
koncentrat pomidorowy
sol, pieprz do smaku
oliwa z oliwek

fenkul kroimy wzdluz na pol i rozdzielamy na warstwy (powstaja takie jakby miseczki)
natke drobno siekamy, mieszamy z rozdrobionym tunczykiem, paroma lyzkami kukurydzy i lyzka koncentratu, doprawiamy sola i pieprzem
"miseczki" fenkulu napelniamy farszem i ukladamy w naczyniu do zapiekania
lyzke koncentratu rozprowadzamy z kubkiem wody, lyzka koncentratu i oliwy, doprawiamy do smaku
tym sosem polewamy fenkul wypelniony farszem
pieczemy w nagrzanym piekarniku, ale ja pieklam na oko wiec serio nie wiem jak dlugo
podajemy na cieplo z bagietka do maczania w sosie, ale i na zimno sa dobre.

Mlody zjadl mi tez kilka jeszcze surowych nim polalam je sosem i takie podobno tez sa pycha



piątek, 12 lutego 2016

Bigos ze slodkiej kapusty na zeberkach baranich.



Dzisiaj tylko wrzucam zdjecie bo jestem zalatana i nie mam czasu ogarnac przepisu. Ale przepis dopisze jak tylko bede miec wiecej czasu zeby przysiasc.

Ma'assalama

poniedziałek, 1 lutego 2016

Pieczone jablka


banalnie

jablko

wyciac troche od gory
mozna wlozyc lyzeczke miodu, jakies posiekane orzeszki, posypac cynamonem...

dzisiaj zrobilam najprostsze tylko z odrobina miodu do smaku

pieklam chyba z godzine


zjedlismy po powrocie z placu zabaw na podwieczorek - jeszcze byly cieple

Manakesh



ciasto jak na pizze (maka, szczypta soli, drozdze, woda, lyzka oliwy), musi wyrosnac

nastepnie rwe na kawalki i walkuje niewielkie chlebki, ktore nastepnie smaruje pasta zrobiona z zataru (taka mieszanka przypraw, tymianek z sumakiem, sezamem i nie wiem czym jeszcze) wymieszanego z oliwa z oliwek

i pieke w nagrzanym piekarniku

wtorek, 19 stycznia 2016

Doswiadczenia z magnesami

Relacja jak zwykle u Miksika
magnesy-aimants








Chrupiace pseudo krakersy



Nie wiem jak sie robi krakersy w wersji domowej. Serio nie mam pojecia. Ale mialam ochote na cos na slono, na cos w stylu krakersow.
Zrobilam wiec kruche ciasto takie najprostsze (maka i margaryna) tylko z dodatkiem odrobiny soli oraz dodalam lyzeczke kminku (ziarenek). Dodalam tez troszke proszku do pieczenia ale post factum moge stwierdzic, ze byl on zupelnie niepotrzebny.
Ciasto walkowalismy z Mlodym na cienki placek a nastepnie wykrawalismy szklaneczka kolke. Pieklam posypane z wierzchu odrobina soli nie wiem jakies 10-15 minut na blaszce z papierem do pieczenia.
O dziwo wszystkim smakowaly. Mlodemu z pasta pomidorowa, Kulkowatemu z serem a ja jadlam bez niczego.

Paczusie


Przepis pochodzi z tej strony

no wiec skladniki:
  • 2 serki homogenizowane po 140 g
  • 2 jajka
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 1, 5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • dodatkowo 1 l oleju do smażenia
Ale ja nie bylabym soba gdybym czegos nie zmienila.
Wiec po pierwsze nie mialam serkow homogenizowanych, nawet nie wiem czy tu sa takie dostepne. Uzylam wiec jogurtu naturalnego: dwa opakowania po 125 g.
A zamiast cukru pudru zwykly drobny cukier bo jak zwykle cierpie na chroniczny brak cukru pudru.

I wszystko poszloby dobrze gdybym nie przekombinowala.
Zamiast jak nakazuje przepis robi malutkie paczusie nakladane lyzeczka do herbaty zachcialo mi sie sprobowac zrobic duze paczki. Nakladalam wiec je na olej duza lyzka do zupy. Smazyly sie ladnie, wyszly brazowe i ladne okragle ale  niedosmazone w srodku o czym przekonalam sie przy probie nadziania dzemem truskawkowym. (mam taka metalowa "strzykawke" do paczkow)
Ale jak zwykle dalam sobie rade bo poprostu ulozylam nadziane dzemem paczki na blaszce na papierze do pieczenia, przykrylam folia aluminiowa zeby mi sie nie spalily po wierzchu i po pol godzinie w piekarniku byly wypieczone w srodku.
Nie sa takie leciutkie jak paczki drozdzowe ale tez pyszne. Dziecku i mezowi bardzo smakowaly i mam juz zamowienie na kolejna porcje.

wtorek, 12 stycznia 2016

Bywa i tak...

Jechalismy z Frodem do supermarketu uzupelnic zapasy papieru do drukarki, kupic klej do papieru, naklejki potrzebne do cwiczen i cos slodkiego. Wsiedlismy do metra. Nie bylo ani jednego miejsca wolnego wiec stanelismy trzymajac sie barierki. Pewien siwiejacy juz pan widzac dziecko podniosl sie zeby nam ustapic miejsca. niestety nie udalo sie nam usiasc bo tuz przed nosem przemknal nam, nazwijmy go "Afro-francuz", z dluga broda i w galabii (galabija to taka "sukienka" dla mezczyzn jakby kto nie wiedzial) i usiadl na miejscu na ktorym usiasc mialo moje dziecko.
Wielki "pan muzulmanin" niech Bog mi wybaczy.

Kiedys bylam idealistka. Wydawalo mi sie, ze jak muzulmanin nosi brode i sie ubiera "po muzulmansku" to jest bardzo dobrym i praktykujacym muzulmaninem. Zycie tutaj wyleczylo mnie z idealizmu. Wrecz zaczelam miec alergie na "muzulmanow".

Ktos kiedys powiedzial, ze "jak to dobrze, ze poznal islam zanim poznal muzulmanow".
Podpisuje sie pod tym stwierdzeniem wszystkimi czterema konczynami.

Kocham Boga i kocham moja religie. Ale nie kocham "muzulmanow" (celowo w cudzyslowie) i nie identyfikuje sie z kazdym "bratem" czy "siostra" w islamie jak widze, ze postepuja w sposob odbiegajacy od tego, czego uczy nas nasza religia.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Krupnik wegetarianski

Mam to szczescie, ze posiadam zupo-lubne dziecko. Co prawda najbardziej lubi zupy czerwone, z przecierem pomidorowym, pomidorami lub w ostatecznosci buraczkami, ale generalnie mozna mu zrobic kazda zupe na bazie warzyw oraz miesa i/lub warzyw straczkowych.
Krupnik najbardziej lubimy na skrzydelkach lub podrobach drobiowych ale dzisiaj jest w wersji wegetarianskiej.
No wiec zaczynamy jak zwykle od skladnikow (ilosc na dwa dni jedzenia)
2 duze marchwie
1 pietruszka (mam z Polski)
1 rzepa
1 pasternak
1 duzy ziemniak
1 cebula
duza filizanka kaszy peczak
po kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego (piment jamaique)
liscie laurowe
lyzeczka lubczyku
koperek suszony (1 lyzeczka) lub swiezy
sol do smaku

marchew, pietruszke pasternak oskrobac, rzepe, ziemniaka i cebule obrac, wszystko pokroic w drobna kosteczke, wrzucic do gara
dosypac kasze, po kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego, pare lisci laurowych i lyzeczke lubczyku i zalac zimna woda
zagotowac i gotowac na malym ogniu  do miekkosci
na sam koniec dodac koperek suszony albo posiekany swiezy i posolic do smaku (przy wolnym gotowaniu i dodatku powyzej wymienionych przypraw kastki rosolowe sa zbedne)
mozna zabielic jogurtem lub smietana (moj ojciec zabielal wszystkie zupy ja nie znosze zup zabielanych)

niedziela, 3 stycznia 2016

Zerowka 03 01 2015

Chapati


maka
sol
zimna woda

wyrobic sprezyste ciasto, odstawic zeby "odpoczelo" pod serwetka
rwac kulki wiekosci sliwki lub duzego orzecha wloskiego, walkowac na cieniutkie placuszki
smazyc bez tluszczu na plaskiej patelni z obu stron, przyciskajac serwetka, zeby babel powietrza rozprzestrzenil sie w srodku kazdego placuszka - uwaga, para mozna sie mocno poparzyc!

Mozna jesc do curry, sosow,  shawarmy/kebaba,  my zawijamy tez z nich kanapki



Kiedys walkowalam szklankami a nawet szklanym kuflem do piwa znalezionym w wynajmowanym przez nas mieszkaniu. Do dzisiaj dorobilam sie i walka i plaskiej patelni do nalesnikow




Salatka makaronowa z brokulami





ugotowany makaron (jesli np zostal z obiadu)
troche (surowego) brokula podzielonego na rozyczki (surowy jest smaczniejszy niz gotowany moim zdaniem)
pomidor pokrojony w kosteczke
tunczyk z puszki (moze byc w sosie wlasnym lub oleju, tu uzylam  tunczyka w oliwie)

wymieszac, dosolic do smaku
odstawic do lodowki zeby sie przegryzlo