Jak zwykle popisalam sie bystroscia wiec jest bez zdjecia...
Skladniki:
- dwie nogi z kuraka (lub inne miesko - dzisiaj dalam porcje baraninki z koscia i kawalkiem tluszczu)
- duza cebula
- duzy por (moj kupiony tutaj byl wielkosci 2-3 razy wiekszej niz te, ktore widzialam w Polsce)
- 2 galazki selera naciowego
- peczek zielonej pietruszki
- pol szklanki ryzu (moze tez byc drobny makaron)
- sol, pieprz do smaku, ewentualnie kostka rosolowa
- 2 lyzki oliwy
Na oliwie podsmazylam drobno poszatkowana cebule, dodalam por pokrojony w koleczka, nastepnie, posiekany seler i zielona pietruszke, chwile przesmazylam...
Na to dodalam miesko, przemieszalam i zalalam ciepla woda (jakies 2 litry), doprowadzilam do wrzenia i gotowalam pod przykryciem przez godzinke. Sprawdzilam smak i wystarczyla szczypta soli i odrobina pieprzu, kostka dzisiaj okazala sie nie potrzebna (dostalam fajny kawalek mnieska).
Wsypalam ryz dokladnie wymieszalam i jeszcze jakis 20 minutek do miekkosci, jeszcze odrobinka pieprzu i voila!
Nawet Kulkowatemu smakowalo mimo, ze nie przepada za zielenina...