Maly urodzil sie caly owlosiony. Mial gesta ciemna czuprynke, drobne ciemne wloski schodzily na czolo laczac sie z brwiami, byly tez na karku, na pleckach, udkach i ramionkach, o dziwo nawet na uszach.
Poczatkowo slyszalam zeby sie nadmiernie do tych wloskow nie przywiazywac bo sie wytra i szybko o nich zapomnimy i faktycznie z czasem bylo ich coraz mniej.
Jednakze ostatnio zauwazylam ze o ile te pierwsze wloski w wiekszosci (poza uszami) zniknely to teraz zaczely wyrastac w tych miejscach nowe rownie ciemne co te poczatkowe.
Wyglada wiec na to, ze maly bedzie rownie owlosiony co tata. Skoro wiec meza czasami nazywalam Bilbem na pamiatke bohatera ksiazki mojego ulubionego pisarza, tak wiec nasz synek dostanie przezwisko od innego hobbita, stanie sie wiec Frodem.
Ciekawe tylko czy odziedziczy po rodzicach hobbickie podejscie do zycia i uwielbienie do jedzenia - pieczarek w szczegolnosci ;)
Wyliczanie utraconych korzyści – roszczenia, które warto zgłosić
2 tygodnie temu