piątek, 27 czerwca 2014

Ramadan 2014 CE 1435 AH


La Commission Théologique de la Grande Mosquée de Paris informe la communauté musulmane de France que le premier jour du mois béni de Ramadhan de l’année 1435 de l’Hégire est fixé au :
Dimanche 29 juin 2014
La Grande Mosquée de Paris souhai
te à toute la communauté musulmane de France un heureux mois de jeûne.
Nous implorons Allah Tout Puissant d’accepter notre jeûne et de nous combler de Sa Clémence et de Sa Miséricorde durant ce mois béni du Ramadhan.
http://www.mosqueedeparis.net/debut-du-ramadhan-2014-1435h-dimanche-29-juin-2014/







Czyli jutro pierwszy teraweeh (nocna modlitwa w Ramadanie) a w niedziele zaczynamy post w nowym miesiacu Ramadan, i chwala Bogu.
Z tej okazji chcialabym zlozyc wszystkim muzulmanom najserdeczniejsze zyczenia, aby Bog przyjal nasz post i modlitwy w tym swietym miesiacu. Ramadan Mubarak!

sobota, 21 czerwca 2014

Kiszone rzodkiewki


pomysl pojawil sie na forum na fb a pochodzi z blogu Silverspoon
rzodkiewki umylam, obcielam koncowki i upchnelam w sloiczku razem z paroma zabkami czosnku oraz kawalkami naci fenkulu (z braku kopru), zalalam zagotowana woda z sola (lyzka soli na litr wody). Sloiczek zakrecilam i postawilam do gory nogami, zeby sie zassal jak bedzie stygl.
Po troche ponad tygodniu otworzylam zastanawiajac sie co z tego wyszlo i okazalo sie, ze pycha. Doslownie niebo z gebie. Dlatego koniecznie do powtorki.

Leniwe ciastka

ciastka leniwe

przepis z ksiazki "Ukraina smakow" Anieli Redelbach

200g masla (dalam margaryne)
250g maki
3 zoltka (2 do ciasta + jedno do posmarowania, niestety ja o posmarowaniu zapomnialam)
100g cukru (ja dalam wiecej ale nie wiem dokladnie)
szczypta soli

z miekkiego masla, maki z sola i cukrem oraz 2 zoltek szybko zagniesc ciasto, kule owinac folia i odlozyc na godzine do lodowki
walkowac na 2-3mm wycinac ksztalty, ukladac na blasze z papierem do pieczenia (nie mialam pieklam bezposrednio na blasze) posmarowac z wierzchu zoltkiem rozmaconym z woda (o tym zapomnialam) i piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni az beda dobrze zarumienione

pierwsza porcje spalilam az milo bo nie wiedzialam jak to dlugo "az beda dobrze zarumienione", poza tym mam nowa kuchenke i musze jeszcze rozpracowac ten nowy piekarnik ale juz przy kolejnych porcjach bardziej pilnowalam (z tych proporcji z ksiazki wyszly mi 4 blaszki ciasteczek)

Sile robocza dzisiaj stanowil Frodziak podekscytowany, ze "sam" robi ciasteczka :) zagniotlam ciasto i troche mu pomoglam przy walkowaniu, wycinal i ukladal na blaszce juz sam (kosztowalo mnie to mase nerwow ale niech mu bedzie, teraz z duma opowiada tacie i dziadkowi, ze sam zrobil ciasteczka)