piątek, 25 lutego 2011

chlebki z semoliny

Przepis pochodzi z ksiazki "Maghreb" z serii 'la cuisine evasion", z ktorej przepisy zdarza mi sie zrobic od czasu do czasu w ramach poszukiwania nowych, nieznanych jeszcze potraw.
O chlebek z semoliny moj maz marudzil od jakiegos czasu a ja szukalam przepisu. W koncu ktoregos dnia zdecydowalam sie na wyprobowanie przepisu z mojej ksiazki. Nie jest to ten typ chlebka o jakim myslelismy z mezem ale mezowi smakuje i co jakis czas domaga sie powtorki. Mi niestety zdecydowanie nie smakuje bo nie znosze masla a w tym przepisie chlebek jest mocno maslany co mi nie odpowiada.
A wiec zaczynamy od poczatku
skladniki:
  1. 300g drobnej semoliny
  2. 60g masla
  3. 3 szczypty soli
  4. odrobina wody
  5. szczypta cynamonu (niekoniecznie)
Semoline rozprowadzamy z roztopionym maslem (zimnym) i sola do uzyskania ciasta. Dodajemy troche wody zeby uzyskac zwarte i gladkie ciasto o odpowiedniej konsystencji.
Ciasto rozwalkowujemy na grubosc 2 cm (ja robie ciensze) tniemy np na trojkaty i zostawiamy zeby "odpoczelo" na 10 minut.
Smazymy na goracej patelni z obu stron az chlebki uzyskaja zloty kolor.



tym przepisem dolaczam do festiwalu kuchni arabskiej Panny Malwinny. (Bardzo dawno juz nie bralam udzialu w zadnym festiwalu kuchennym)
Festiwal kuchni arabskiej-zaproszenie

Brak komentarzy: