poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Rzepa z cynamonem

Najpierw musze podziekowac Andrzejowi alias Grumko za przepis. A wiec: dziekuje ci Andrzeju za przepis na rzepe z cynamonem.

Mialam zrobic do kolacji, ale przeciez nie podam mezowi nie wyprowanego wczesniej przepisu bo kto wie co w tym przepisie siedzi ;)

No dobra przyznaje sie, nie chcialam sie z nim dzielic ta pysznoscia :D

A wiec moja rzepa lezaca od jakiegos czasu w koszyku na warzywa w lodowce dokonala dzis swego rzepnego zywota na moim talerzu.

podaje przepis za Andrzejem (moje dopiski na niebiesko):

skladniki:

675 g rzepy obranej i pokrajanej w 2,5 cm kostkę, (nie wazylam tej mojej, ale napewno nie bylo jej ponad pol kilo, raczej cwierc i pokroilam ja poprostu w duza kostke, nie mierzac linijka ;) )

sól i czarny pieprz,

3 łyżki masła, (dalam lyzke oliwy z oliwek - dieta rulez)

pół łyżeczki cynamonu,

świeżo posikana natka pietruszki. (nie mam na stanie)

wykonanie:

Rzepę zalać zimną, osoloną wodą. Zagotować i gotować przez 15 minut. Odcedzić i wysuszyć na papierze kuchennym. (Poprostu odcedzilam na durszlaku) Rozgrzać masło (Oliwe), wrzucić rzepę, doprawić solą, pieprzem i cynamonem (duuuzo). Smażyć 10 minut często mieszając, aż rzepa się zezłości. Danie podawać posypane świeżą natką pietruszki. (u mnie byla bez pietruszki)

Rzepa dokonala zywota w towarzystwie salaty i tunczyka z puszki.

Byla pyszna, z trudem udalo mi sie odlozyc malutka porcyjke na sprobowanie dla Kulka, ale jakis potwor we mnie podpowiadal "zjedz ja" "zjedz ja". Wygralam z potworem i maly talerzyk z rzepa czeka w piekarniku na powrot meza.

Brak komentarzy: