piątek, 31 grudnia 2010
Dzibna/Dzbin
pomaranczowo jablkowo mietowy smoothie
pol jablka (lub wiecej, w zaleznosci jak duza porcje przygotowujemy) pokrojone w kosteczke (razem ze skorka)
garsc listkow miety
zmiksowac wszystko razem
schlodzic w lodowce
jajecznica z mozdzkiem
rozgrzewajaca herbatka na szybko
Zalac goraca woda, odstawic do naciagniecia.
Mozna doslodzic do smaku np miodem
Szybkie i rozgrzewajace ;)
koktajl z jablkiem
mleko
cukier
pol jablka pokrojone w kosteczke (razem ze skorka)
wszystko razem zmiksowac
mozna dodac pare listkow miety do smaku
sorgo na sniadanko
O sorgo juz kiedys wspominalam, o tutaj.
Sorgo, po arabsku dro' mozna kupic gotowe paczkowane
albo mozna dostac na wage (mi przysyla tesciowa)na bazie mleka z dodatkiem cukru robi sie rodzaj budyniu (mniej lub bardziej plynnego), do ktorego mozna dodac orzechy, migdaly, suszone owoce (mama zawsze przysyla mi suszone figi bo podobno zdrowe, a ja ich nie znosze)... Ja najbardziej lubie z migdalami :)
wtorek, 14 grudnia 2010
sniadan c.d.
jajecznica z parowkami, chleb razowy, rzodkiewki
kanapki z nutella,
kawa, herbata
nalesniki z serkiem migdalowym
Do przepisu na twarozek migdalowy (twarozek z migdalow a nie z mleka) juz kiedys podawalam linka, znalezc go mozna tu
Na ponizszym zdjeciu zwykle nalesniki poprostu wypelnione twarozkiem migdalowym zmieszanym z odrobina cukru do smaku (jak klasyczne nalesniki)
A na zdjeciu nastepnym nalesniki, ktore smarowalam nutella i nakladalam po porcji nieslodkiego twarozku migdalowego a nastepnie skladalam w trojkaty.
Smacznego
czwartek, 9 grudnia 2010
Paryz zasypalo
Paryz pod sniegiem. Autobusy nie jezdza, kierowcy jezdza 20 km/h, snieg po kostki. Slyszalam ze nawet lotniska zostaly sparalizowane.
A akurat wczoraj jak zaczynalo padac my jechalismy z malym na kontrole do pediatry. Musielismy isc spory kawalek do metra, bo autobus, ktory normalnie jechalby bezposrednio zostal odwolany. Z trudem tez wrocilismy do domu bo pchanie wozka w tym sniegu to nie lada wyczyn. Na szczescie nasz Chicco sprawdzil sie na sniegu chociaz bylo ciezko.
Do domu wrocilismy z mokrymi nogami (bo obydwoje nadal chodzimy w adidasach) a moje dzinsy byly mokre az do kolan. Dziubek niczego nawet nie zauwazyl bo jak zwykle zasnal w chwili wlozenia do wozka. W cieplym kombinezoniku i czapce, otulony kocykiem spal smacznie podczas podrozy zarowno w jedna jak i druga strone.
W taka pogode swietnie sprawdzil sie makaron z gdid i osban na obiad bo tlusty i rozgrzewajacy...
A apropos wizyty: z dziubka robi sie kluseczka: utyl ponad kilogram i wazy teraz 4,5 kg :) Zostal zasczepiony na chyba wszystko co mozliwe (Di Te Per, Polio, WZW B, HiB - w jednym i pneumokoki w drugim zastrzyku) - troszke dziwi mnie, ze szczepi sie takim hurtem na wszyzstko co mozliwe, bo wydaje mi sie ze i HiB i pneumokoki to dla niemowlaczka ktory siedzi w domku, nie chodzi do zlobka ani nie ma kontaktu z innymi dziecmi to chyba nie jest konieczne, moze to inwencja naszej doktorki? Dziubek byl bardzo dzielny, ale w sumie nie dziwota, skoro przed zastrzykami dostal plasterki przeciwbolowe.
potrawka z kurczaka z cukinia
piers z kurczaka
mala cebula
mala cukinia
mala puszka groszku
bulion drobiowy (gotowy lub kostka rozpuszczona w wodzie) jakies 2 szklanki
lyzka maki
olej do smazenia
sol, pieprz do smaku
cebule pokroic w kostke i podsmazyc na oleju
kurczaka pokroic w kostke, przesypac maka i wrzucic do cebuli, razem podsmazyc
do miesa z cebula dodac pokrojona w kosteczke lub polplasterki cukinie i podlac bulionem caly czas mieszajac do uzyskania jasnego sosu, zagotowac i gotowac do miekkosci miesa (jakies 10-15 minut powinno wystarczyc)
do gotujacego sie sosu dodac groszek odsaczony z zalewy i jeszcze chwile pogotowac do wymieszania sie smakow, na koniec doprawic swiezo mielonym pieprzem i ewentualnie sola
podawac z ugotowanym na sypko ryzem i surowka z tartej marchewki z jablkiem (lub z kapusta kiszona z marchewka i jablkiem) oraz np z ajranem do picia
Morgha
sorry, ze bez zdjecia
skladniki:
cebula i kilka zabkow czosnku
baranina (po kawalku na osobe, najlepiej z kostka)
nieduza cukinia
kilka ziemniakow
kilka marchewek
1-2 lyzki przecieru pomidorowego
sol, harissa do smaku, ras el hanout
oliwa do smazenia
cebule drobno posiekac, podsmazyc na oliwie, dodac rozgnieciony czosnek, przecier i harisse oraz pol lyzki ras el hanout, wszystko razem wymieszac i rozsmazyc
wlozyc miesko, wymieszac z przecierem, zalac woda, zagotowac, gotowac az mieso bedzie miekkie najlepiej ok godziny
marchewke oskrobac, pokroic na kilka wiekszych kawalkow, wlozyc do sosu
gdy marchewka bedzie prawie miekka, dodac obrane i pokrojone w wieksze kawalki ziemniaki oraz cukinie pokrojona w 2 cm plasterki, po jakichs 10-15 minutach powinny byc miekkie
na koniec ewentualnie dosolic
podawac w glebokim talerzu lub misce z dodatkiem chlebka (moze byc arabski albo zwykla bagietka)
smacznego
niedziela, 28 listopada 2010
lasagnes a la bolognaise - maggi
Kuskus z mahszi
Dzisiaj wiec zrobilam na lunch kuskus z mahszi (tu obok jest link do przepisu tylko kolor linku jest taki sam jak tla)
(poniewaz mahszi bylo juz gotowe wiec nie trzeba bylo dlugo gotowac, wystarczylo pol godzinki i voila!)
Dobrze miec tesciowa...
Kalifa wrocil z Tunezji i do ostatniej paczki z bsisa, makaronem, kasza, kuskusem, przecierem pomidorowym, cieciorka, soczewica i fulem doszla paczka gdid i osban (suszone mieso i suszony tluszcz i jelita baranie), sorgo i suszonymi owocami (glownie figami, ktorych nieznosze ale ktore podobno sa bardzo zdrowe) oraz oliwa... A, i moje ukochane pestki slonecznika!
Jeszcze troche i w ogole nie bedziemy potrzebowali chodzic na zakupy, bo zapasow mamy na dobre pol roku jesli nie dluzej...
No ale wg rodzicow kobieta, ktora urodzila dziecko i ktora karmi piersia powinna sie dobrze odzywiac (dobrze w tunezyjskim znaczeniu)...
piątek, 26 listopada 2010
Hellou mamuska
Pamietam te chwile doskonale: ubrany byl w niebieskie ubranie, niebieska czapke i niebieska bluze z kapturem. Gdy go zobaczylam oczy mial mocno zacisniete ale juz po chwili otworzyl je szeroko i na mnie spojrzal. Spojrzal na mnie tymi ciemnymi oczami az mi zmiekly nogi (chociaz akurat w tym momencie jeszcze ich nie czulam). Wiedzialam, ze wpadlam po uszy, ze to milosc od pierwszego wejrzenia...
Trzy kilo dwiescie dwadziescia szczescia... i dalej przybiera na wadze :)
Moj Dziubdzius, o pardon Kulkowaty mezu - NASZ Dziubdzius.
środa, 22 września 2010
nocne pieczenie - drozdzowki z nektarynkami
nie chcialo mi sie bawic w robienie nadzienia wg przepisu wiec poprostu pokroilam nektarynki w kostke i lekko wcisnelam na srodku buleczek
wyszly troche za duze (nastepnym razem bede robic mniejsze kulki) i za bardzo przypiekly sie od spodu, ale najwazniejsze ze bardzo nam smakowaly: lekko slodkie ciasto z kwaskowatymi nektarynkami poprostu pycha
do tego Kulkowaty maz popijal sobie zimne mleczko
środa, 8 września 2010
AÏD AL-FITR : VENDREDI 10 SEPTEMBRE 2010 SWIETO AL FITR PIATEK 10 WRZESNIA
La Fête de l’AÏD AL-FITR est fixée au :
Vendredi 1er Chawel 1431 de l’Hégire, correspondant au :
Vendredi 10 Septembre 2010
Nous implorons Allah Tout Puissant pour qu’Il accepte notre jeûne et qu’Il nous comble de Sa Clémence et de sa Miséricorde.
La Prière de l’Aïd Al-Fitr sera célébrée à 9h00 à la Grande Mosquée de Paris
W srode 8 wrzesnia 2010 odpowiadajaca 29 Ramadan 1431 H w "Noc watpliwa" doszlo do posiedzenia w Wielkim Meczecie Paryza komisjii teologicznej Instytutu Muzulmanskiego przy Wielkim Meczecie Paryza prowadzonej przez Rektora Dr Dalila Boubakeur, w obecnosci Prezesa Francuskiej Rady Kultu Muzulmanskiego Mohameda Moussaoui i czlonkow jego biura oraz imamow i osobistosci muzulmanskich, odpowiedzialnych za zrzeszone meczety. Komisja informuje muzulmanow we Francji, ze Swieto Al FItr (Ramazan Bajram) bedzie w Piatek 10 wrzesnia 2010
Modlitwa swiateczna odbedzie sie w WIelkim Meczecie Paryza o godzinie 9:00
poniedziałek, 6 września 2010
Strajk generalny
Francja sparaliżowana. A będzie jeszcze gorzej
Ruch pociągów we Francji został zmniejszony w poniedziałek wieczorem w związku z zapowiadanym na wtorek strajkiem generalnym przeciwko rządowym planom reformy systemu emerytalnego, które zakładają podniesienie minimalnego wieku emerytalnego do 62 lat.
Strajk rozpoczął się o godzinie 18, jednak większe utrudnienia oczekiwane są we wtorek. Tego dnia w ok. 200 demonstracjach w całym kraju uczestniczyć będą 2 mln związkowców.
We wtorek odjedzie tylko 40
W paryskim metrze na wielu liniach kursować będzie tylko połowa składów, a prawie całkowicie zostanie zawieszony ruch niektórych pociągów podmiejskich.
Na ulice nie wyjedzie 25 procent
Władze lotnicze zaapelowały do linii lotniczych, by o jedną czwartą zmniejszyły we wtorek loty do Paryża oraz z tego
Do protestu już przyłączyli się nauczyciele. Według ministerstwa edukacji narodowej ponad 5 procent, a zdaniem związków zawodowych aż 30 procent nauczycieli liceów nie przyszło w poniedziałek do
Minister pracy Eric Woerth powiedział, że rząd nie zmieni planów co do reformy, nawet jeśli na ulice wyjdzie rekordowa liczba Francuzów.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
sobota, 4 września 2010
Iftar "dwa w jednym" czyli i po polsku i po arabsku ;)
nocne pieczenie - placek drozdzowy z konfiturami
Zaczelam wiec rozgladac sie po lodowce, ze moze daloby sie cos slodkiego zrobic wlasnorecznie
Okazalo sie, ze na dobra sprawe mam wszystkie skladniki zeby upiec proste ciasto drozdzowe, jeszcze tylko "moj brat" Google i voila mamy przepis na ciasto drozdzowe z owocami i kruszonka
Z owocow mialam tylko gruszki ale potrzeba matka wynalazkow: znalazlam zachomikowane w szafce ostatnie pol sloika konfitur czeresniowyc.h Nie mialam masla ani margaryny, wiec zdecydowalam, ze kruszonke pal szesc i ze zaryzykuje w miejsce roztopionego masla dac olej roslinny...
I kurcze mimo tego oleju ciasto wyszlo :)
Dla przypomnienia:
Składniki na ciasto:
- 0,5 kg - 0,6 kg mąki
- 0,5 kostki drożdży (50g)
- 1 jajko (ja dalam dwa bo wydawalo mi sie dosc dziwne zeby na pol kilo maki w ciescie drozdzowym dawac tylko jedno jajko)
- 6 łyżek cukru
- szczypta soli
- 1 szklanka mleka
- 2-3 łyżki wody
- 3 łyżki masła roztopionego (dalam olej roslinny)
Dodatkowo:
- Dowolne owoce
Nie mam zadnej "normalnej" blaszki do ciasta wiec poprostu rozwalkowalam je (sloikiem, bo od tych wszystkich przeprowadzek nie mam pojecia gdzie leza pudla z moim sprzetem kuchennym typu walek) na cala duza blache do piekarnika. Konfitur starczylo mi na posmarowanie tak trzech czwartych placka wiec na pozostalej jednej czwartej ulozylam gruszke pokrojona w cienkie plasterki.
Po 15 minutach rosniecia w cieplym miejscu calosc wstawilam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i ustawilam czasomierz na 50 minut jak kazal przepis. Dobrze ze obydwoje mamy dobry wech, wiec gdy po 40 minutach wyjmowalam ciasto z piekarnika bylo tylko "bardzo mocno spieczone" od spodu a nie spalone doszczetnie.
Ale i tak wyszlo pyszne.
Idealne na sahur z mlekiem do popicia :)
Az szkoda ze nie zrobilam wtedy zanego zdjecia...
niedziela, 29 sierpnia 2010
Iftar po polsku
1) barszcz czerwony z jajkiem
poszlam na latwizne bo barszcz z proszku ze sloiczka, doprawilam kilkoma zabkami czosnku i odrobina pieprzu
do tego podalam jajka ugotowane na twardo
2) kurczak w panierce z kasza gryczana, salatka z pomidorow z cebulka
piers z kurczaka (podwojna) pokroilam na cieniutkie plasterki ( tzn przyciskajac dlonia, noz prowadzic "rozwarstwiajac" piers) [z pojedynczej piersi wychodza mi 2 duze plasterki przez cala dlugosc piersi i jeden mniejszy]
natarlam sola i odstawilam na kilkanascie minut
kazdy cieniutki kawalek kurczaka obtaczalam w bulce tartej i smazylam na rozgrzanym oleju na zloto
do tego ugotowalam kasze gryczana (wg przepisu na opakowaniu ;) )
i pokroilam pomidora w plasterki, rozlozylam na talerzu, posypalam drobniusienko posiekana cebulka, posolilam i delikatnie popieprzylam
3) kisiel truskawkowy
(dla jednej osoby, bo Kulkowaty nie lubi kislu)
syrop truskawkowy
szklanka wody
maka ziemniaczana (lyzka)
wode rozprowadzilam z syropem do porzadanego smaku, wymieszalam z maka
mieszajac doprowadzilam do wrzenia
przy tych proporcjach kisiel wychodzi gesty,
zeby zrobic zadki kisiel do picia trzeba dac mniej maki a potem podczas gotowania energicznie mieszac
Iftar jarski
1) zupa krewetkowa
skladniki:
200 gram krewetek
srednia cebula
kilka zabkow czosnku
lyzka oliwy z oliwek
lyzeczka ras el hanout, sol do smaku
drobny makaron (typu szorba)
krewetki obrac ze skorupek
skorupki wlozyc do malego rondelka, zalac zimna woda, powoli zagotowac i gotowac 20-30 minut odstawic (czyli zrobic rodzaj bulionu)
cebule drobno posiekac, zeszklic na oliwie
dodac posiekany duzy zabek czosnku, podsmazyc (uwaga nie zbrazowic a czosnek smazy sie bardzo szybko)
do cebuli z czosnkiem wrzucic obrane krewetki, zalac woda i powoli doprowadzic do wrzenia, doprawic ras el hanout, gotowac kilkanascie minut (az zacznie pachniec)
dolac odcedzony bulion, wrzucic kilka drobno posiekanych zabkow czosnku i doprowadzic do wrzenia
wrzucic makaron i gotowac do miekkosci
doprawic do smaku
2) salatka ryzowa na cieplo
skladniki:
ugotowany ryz
puszka macedonii jarzynowej
mala puszka tunczyka w sosie wlasnym (niekoniecznie)
lyzka oliwy z oliwek
oregano
sol do smaku
jeszcze cieply ryz wymieszac z odcedzonymi jarzynami i tunczykiem
polac oliwa, doprawic oregano i sola do smaku
podawac na cieplo lub na zimno
3) kisiel jablkowy
szklanka soku jablkowego (moze byc syrop rozzedzony woda lub sok z kartonika)
ewentualnie woda do rozzedzenia
cukier do smaku
lyzka maki ziemniaczanej (jezeli chcemy kisiel bardziej plynny mniej)
sok rozrzedzic woda i ewentualnie doslodzic do smaku (jak kto lubi)
dodac make i dokladnie wymieszac
podgrzewac do zagotowania caly czas mieszajac
rozlozyc na miseczki wystudzic
Zielony iftar
przepis jest kompilacja roznych przepisow na ktore natknelam sie surfujac w internecie
skladniki:
mala cebula
glowka salaty (jezeli chcemy zeby zupa byla bardziej gesta dajemy 2 glowki salaty lub dodajemy pokrojone ziemniaki)
kostka bulionowa (drobiowa, lub gotowy bulion)
lyzka oliwy z oliwek
drobny makaron (np typu szorba)
ewentualnie jogurt lub smietanka to zabielenia
sol, pieprz do smaku
cebule drobno posiekac, zeszklic na oliwie
salate umyc, pokroic na kawalki, wlozyc do cebuli, smazyc az zredukuje sie objetosc
zalac bulionem (lub woda z rozpuszczona kostka bulionowa)
gotowac 15-20 minut, zmiksowac
wrzucic makaron, ugotowac do miekkosci
doprawic do smaku
mozna zabielic smietanka lub jogurtem
zupe zrobilam z braku pomyslu na wykorzystanie zalegajacej w lodowce salaty
malzonek jadl i jadl i probowal zgadnac z czego jest ta zupa o delikatnym smaku zieleniny
zupa jest lekka i wysmienicie nadaje sie na przerwanie postu
2) zielone mahszi
[brak zdjecia - refleksu nie mialam]
mahszi zniknelo nim sobie przypomnialam o aparacie wiec niestety tym razem bez zdjecia
do nadziewania:
baklazan przekrojony na polowki i wydrazony (lub naciety na koncu i wydrazony w srodku)
srednie cukinie wydrazone w srodku
ziemniaki obrane i wydrazone w srodku
nadzienie:
szklanka ryzu (ugotowac do miekkosci)
peczek zielonej pietruszki (posiekac drobno)
srednia cebula (posiekana drobno)
pare zabkow czosnku (posiekane drobno)
lyzka - dwie oliwy z oliwek
sol, pieprz do smaku
skladniki nadzienia dokladnie wymieszac, doprawic do smaku
faszerowac wydrazone warzywa
piekarnik nagrzac do 180°
warzywa ulozyc w blaszce nasmarowanej olejem, podlac pol szklanki wody i wstawic do nagrzanego piekarnika, piec 40 minut do godziny (ziemniaki potrzebuja troche wiecej czasu od innych warzyw)
podawac z sosem jogurtowo - czosnkowym (jogurt naturalny + sok z cytryny + rozgnieciony zabek czosnku + oliwa z oliwek + sol do smaku)
3) creme patissiere (budyn) pistacjowy (z torebki)
smacznego
sobota, 28 sierpnia 2010
Daktyle na sahur
Szklanke mleka podgrzac (np w malym rondelku lub bezposrednio w kubku np w mikrofali) ale nie zagotowac, mleko ma byc poprostu cieple
do kubka nalozyc garsc daktyli, zalac cieplym mlekiem
mozna dodac kilka ziarenek kardamonu
odstawic na minimum 6-8 godzin (im dluzej tym lepiej poniewaz daktyle nasiakaja mlekiem a mleko nabiera smaku od daktyli) najsmaczniejsze jest po 12 godzinach
przed jedzeniem mozna podgrzac ale rownie smaczne na zimno
piątek, 27 sierpnia 2010
Iftar po tunezyjsku czyli chlopcy w kuchni: szorba, brik; mahszi
Ktoregos dnia chlopcy zagarneli kuchnie w swoje rece, zebym mogla odpoczac.
Nie musze chyba pisac ze iftar byl przepyszny.
1) Szorba
skladniki:
drobno posiekana cebula
1-2 drobno posiekane zabki czosnku
duza lyzka przecieru pomidorowego
pol lyzeczki harissy w proszku
pol lyzki ras el hanout
baranina pokrojona w spore kawalki
garsc zielonej pietruszki
makaron typu szorba
cebule i czosnek przesmazyc na oliwie, dodac przecier i przyprawy i caly czas mieszajac smazyc
dodac niewielka ilosc wody zeby powstal gesty sos, do ktorego wkladamy mieso a nastepnie zalewamy woda do pelna i podgrzewamy na malym ogniu do zagotowania
gotujemy minimum godzine, az mieso bedzie miekkie
dodajemy makaron i gotujemy do miekkosci
doprawiamy do smaku i posypujemy zielenina
podajemy z cytryna do skrapiania zupy
2) Brik
ciasto najprosciej kupic gotowe
nadzienie:
duzy ziemniak ugotowany i rozgnieciony na puree
pol puszki tunczyka w sosie wlasnym
duza garsc drobno posiekanej zielonej pietruszki
1-2 jaja (zalezy od wielkosci, farsz nie powinien byc plynny ale dosc zwarty)
lyzeczka ras el hanout
sol do smaku
wszystko razem wymieszac zeby powstala zwarta pasta
nadzienie nakladac na polowki ciasta, skladac w trojkaty i smazyc z obu stron na glebokim oleju na zloty kolor
odsaczyc z nadmiaru tluszczu na papierowych recznikach
3) Mahszi w baklazanie i papryce
do nadziewania papryki i nieduze baklazany
paprykom odcinamy gorna czesc (tam gdzie ogonek) i wyjmujemy ze srodka ta czesc z pestkami
baklazanom odcinamy koncowki (tam gdzie ogonek) i ostrym nozem wycinamy srodek (uwaga zeby nie przeciac skorki)
na nadzienie:
filizanka gotowanego ryzu
cwierc kilo mielonego miesa
posiekana duza cebula
kilka zabkow czosnku
po garsci posiekanej miety i zielonej pietruszki
ras el hanout, harissa, sol do smaku
1-2 lyzki przecieru pomidorowego (Kulkowaty tym razem nadzienie zrobil biale)
duza lyzka oliwy
wszystko razem wymieszac i nadziewac przygotowane wczesniej baklazany i papryki
warzywa ulozyc w blaszce posmarowanej olejem
wstawic do piekarnika nagrzanego do 180° i piec 40 minut do godziny
smacznego :)
Sahur 2
Nalesniki z farszem z kaszy gryczanej
Na ciasto:
1,5 szklanki maki
2 jajka
1 szklanka mleka
2 lyzki oliwy
Na farsz:
torebka kaszy gryczanej (100 g)
duza cebula
pare zabkow czosnku
1 jajko
ewentualnie tarty ser (garsc)
sol, pieprz do smaku
kasze ugotowac i przestudzic
w miedzyczasie przygotowac ciasto na nalesniki, mieszajac jajka z mlekiem, maka i odrobina soli, wyrobic gladkie lejace sie ciasto, ewentualnie rozrzedzic odrobina wody
usmazyc cienkie nalesniki
przygotowac farsz:
cebule drobno posiekac, podsmazyc na lyzce oliwy z dodatkiem czosnku, wymieszac z kasza;
dodac ser, jajko; wymieszac i doprawic do smaku, jezeli nadzienie jest za suche mozna dodac smietany
farszem smarowac nalesniki, zwijac w rulon badz skladac w cwiartki
przed podaniem podsmazyc
smacznego :)
mozna jest z ketchupem, harissa, jogurtem, dowolnym sosem lub na sucho
Sahur 1
makluba raz jeszcze
tym razem makluba, ktora prawie wyszla ;) (moze nie zachowala ksztaltu bo gotowana byla w zwyklym garnku, ale przynajmniej ryz pozostal ryzem a nie rozgotowal sie na pacie)
przepis
tym razem makluba wegetarianska, bezmiesna za to z baklazanem i ziemniakami, posypana podsmazona cebulka
środa, 11 sierpnia 2010
Ramadan 2010
Czyli zaczynamy Ramadan;
Najserdeczniejsze zyczenia dla wszystkich muzulmanow i muzulmanek. Niech Allah ulatwi i przyjmie nasz post i modlitwy... Ramadan Mubarak!
wtorek, 1 czerwca 2010
Invitation conférence Cheikh Al Bouti 4 juin 2010
|
czwartek, 29 kwietnia 2010
Nalesnikow c. d. czyli "cos" do barszczu czerwonego
a co do niego?
moze krokieciki?
skladniki:
- wczesniej usmazone nalesniki
- pol cebuli
- pieczarki (swieze lub o dziwo znalazlam pieczarki w puszce ktore nie byly marynowane ani nie byly w oliwie)
- jajko i bulka tarta do obtoczenia
- olej do smazenia
- sol, pieprze do smaku
cebulke zeszklic na oleju, dodac pieczarki, podsmazyc az do odparowania plynu, doprawic sola i pieprzem
farsz nakladac do nalesnikow, te zwijac w krokiety (nalozyc farsz na brzeg blizej siebie, zaczac zwijac dosc scislo, w polowie zalozyc oba wolne brzegi i skonczyc zwijanie)
kazdy krokiet obtaczac w jajku rozmaconym z odrobina zimnej wody a nastepnie w buleczce tartej
smazyc na zloto (mi sie usmazyly troche za mocno) na oleju
z tylu na talerzyku widac tez placuszki z maki z cieciorki, tez smaczny dodatek do barszczu
skladniki:
- filizanka maki z cieciorki
- posiekana drobno cebulka
- ewentualnie posiekane chili
- woda
dodac posiekana cebule i chili
lyzka nakladac placuszki, smazyc na oleju lub oliwie na zloto z obu stron
smacznego
Makaron z baby carot i zielonym groszkiem
skladniki:
- drobny makaron
- oliwa z oliwek
- pol kostki bulionu drobiowego
- mrozony zielony groszek (w ostatecznosci moze byc z puszki ale puszkowy ma masakrycznie duzo soli)
- baby carots (w ostatecznosci j.w., opcjonalnie mieszanka puszkowa groszek + baby carrots)
- mozna dodac jeszcze piers z kurczaka
- sporo suszonego tymianku
w rondlu rozgrzac oliwe (podsmazyc kurczaka porkojonego w paseczki), wrzucic warzywa, obgotowac, dosmaczyc tymiankiem i bulionem, ma powstac taki lekki rosolowy sos o dosc intensywnym smaku
makaron ugotowac al dente, odsaczyc, wrzucic do sosu, dokladnie wymieszac i jeszcze przez chwile grzac w cieple zeby makaron nasaczyl sie sosem
smacznego
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
sniadanie alias chinska tortura
Wydawaloby sie ze maz powinien sie cieszyc, ze ma taka super zone co to kawe do lozka zrobi, pyszne sniadanko przyrzadzi... Ja jednak co rano mam problem poniewaz moj maz nie chce jesc sniadan. Gdy budze go, ze czas cos zjesc wstaje z minka meczennika i idzie do stolu jak na sciecie. Dzisiaj nawet stwierdzil, ze powinien zrobic reklamacje: ozenil sie z kobieta sypiajaca do poludnia, ktorej przywykl robic kawke lub kakao do lozka, a teraz ta zona budzi sie rano, zaczyna lazic, nie daje spac, i na dodatek torturuje sniadaniami!
Ale koniec koncow moj malzonek zawsze wstaje, zjada co mu podam, pochwali ze smaczne i podziekuje na koniec.
Na zdjeciu:
- kanapki z pasta z tunczyka i selera naciowego (puszka tunczyka w sosie wlasnym, galazka selera naciowego, kawalek cebulki, zmiksowane z dodatkiem niewielkiej ilosci majonezu)
- kanapki z nutella i twarozkiem migdalowym
- kawa Ricore z mlekiem (kawa zwykla dla meza)
- jablko
czwartek, 22 kwietnia 2010
Ryz na slodko na sniadanie
skladniki:
- ugotowany ryz (moze byc swierzy, moze byc z dnia poprzedniego, wazne zeby byl juz wystygniety)
- jablko, banan, rodzynki, winogrona, daktyle - do wyboru do koloru albo wszystko na raz - tym razem moj maz wybral jabluszka
- mieszanka orzechow: pistacje, laskowe, wloskie, migdaly (niesolone!)
- lyzka oliwy z oliwek
- miodek do smaku (my aktualnie wykanczamy ostatnia dostawe mojej mamy czyli miodek gryczany - pysznosci)
owoce pokroic w kosteczke, winogrona, daktyle na polowki, banan w plasterki
orzechy troche przesiekac, ale moga tez byc w calosci
wszystko wymieszac z ryzem, dodac oliwy i dosmakowac miodkiem
razem z kanapkami z rzodkiewka oraz kubkiem kakao mamy pyszne i zdrowe sniadanko
środa, 21 kwietnia 2010
Dwie kreski... i co dalej czyli byc w ciazy we Francji
To dopiero poczatek twojej drogi, takze tej papierkowej, bo Francja to kraj biurokracji (o czym wie kazdy mieszkaniec tego skadinad cudownego kraju).
Co teraz?
Najpierw udaj sie do lekarza. To moze byc twoj ginekolog ale wystarczy ci i zwykly generaliste. Da ci on skierowanie na badanie krwi, hormonu BHcg, potwierdzajace fakt, ze jestes w ciazy.
Masz wynik, lzy szczescia plyna ci po policzkach, bo przeciez to twoje bebe tam w tobie siedzi... Szybko otrzyj lzy i wez sie w garsc bo czeka cie teraz sporo chodzenia.
Z wynikiem w lapce, dokumentem tozsamosci (dowod osobisty lub paszport, lub karta pobytu jezeli nalezysz do tych ktorzy przybyli do Francji przed lipcem 2008) oraz potwierdzeniem ubezpieczenia (oprocz carte vitale warto miec ze soba druczek potwierdzajacy rodzaj przyslugujacego ci ubezpieczenia) wybierz sie do wybranego przez siebie szpitala, w ktorym planujesz porod...
DO SZPITALA??? A TO CZEMU???
A temu, ze musisz sie zapisac na porodowke (maternite).
Na porodowke? Przeciez to dopiero poczatek ciazy?
- To Francja :) Tutaj trzeba miec refleks jezeli chcesz trafic do dobrego szpitala.
No wiec zapisalas sie na wybrana porodowke. W szpitalu wysla cie do pracownika socjalnego ktory wypyta sie o twoja sytuacje oraz do osoby z mairie ktora cie zarejestruje w ich rejestrze. W niektorych szpitalach mozesz sie tez zapisac do lekarza prowadzacego, w innych nie maja zwyczaju prowadzenia ciazy i co wtedy? Najprosciej isc do swojego generaliste bo w tym kraju zwykly generaliste moze poprowadzic ciaze. Oczywiscie mozesz tez znalezc sobie ginekologa i polozna. Do wyboru do koloru...
Lekarz wysle cie na badania. Jezeli do tej pory nie znalas swojej grupy krwi teraz jest moment zeby sie o tym przekonac. Poza tym trzeba zrobic badanie przeciwcial na toxoplazmoze, CMZ, HIV (ktory tutaj nazywa sie VIH), hepatity i rozyczke (rubeole), Jezeli w rodzinie wystepowaly jakies horoby np tarczycy poinformuj o tym lekarza - dostaniesz skierowanie na badania hormonalne. No i oczywiscie badanie ogolne krwi i moczu, w tym poziom cukru.
Poza badaniami laboratoryjnymi lekarz moze cie wyslac na usg potwierdzajace pobyt crewetki w twoim brzuszku, ale klasycznie czekaja z tym do konca pierwszego trymestru, po to zeby zrobic od razu badanie przeziernosci karkowej i chrzastki nosowej pod katem zmian genetycznych.
No i najwazniejsze, papierek bez ktorego poprostu nie mozesz sie obejsc: DECLARATION DE GROSSESSE. Wypelniasz dane swoje i meza/partnera, lekarz podpisuje ze cie zbadal i ze jestes w ciazy. Nastepnie dwie niebieskie kartki wysylasz do CAF a czerwona do securite social. Wazne zeby zrobic to jak najszybciej, poniewaz securite social podobno zwraca 100% jesli chodzi o badania podczas ciazy. Poza tym dopoki wszystkie urzedy nie dostana informacji ze jestes w ciazy to tak jakbys w tej ciazy nie byla.
I to w zasadzie tyle na poczatek. Teraz czeka cie pierwszy trymestr z rozrywkami w ramionach wielkiego bialego ucha ;) Oraz comiesieczna wizyta u lekarza i comiesieczne badanie krwi i moczu. Sama przyjemnosc ;)
Pamietaj, ze teraz jesli cos sie bedzie dzialo to jedziesz do swojego szpitala do ktorego sie zapisalas, dlatego warto sie zapisac do szpitala ktory jest niedaleko od domu.
Zycze powodzenia na nowej drodze zycia :)
wtorek, 20 kwietnia 2010
Kapusniaczek z mlodej kapustki
Poniewaz musze lezec, moj maz wzial na siebie zaopatrzenie. Jego nos wywachal na targu nowalijki, mlode warzywa, pierwsze pomidorowe pomidory (a nie te o smaku papieru sprzedawane w sklepach).
Pojawila sie tez mloda kapustka. Przyniosl mi do domciu caly glab z pytaniem czy mozna zrobic salatke "jak do kebaba". Mozna bylo.
Ale przede wszystkim z mlodej kapustki mozna zrobic... mloda kapustke. I kapusniaczek z mlodej kapusty. I o tym bedzie dzisiaj jako ze poprzednio bylo o kapusniaczku z kwasnej kapustki to dzisiaj bedzie o kapusniaczku z mlodej kapustki.
Mozna zaczac klasycznie na wloszczyznie i miesku. Mozna zaczac mniej klasycznie i dzisiaj bedzie mniej klasycznie czyli gotowanie przy brakach lodowkowych.
Skladniki (porcja na spory rondel tak na 2-3 spore porcje)
cwiartka mlodej kapustki
pol duzej cebuli
duzy ziemniak
pieprz, ziele angielskie
ze 2 lyzki pulpy pomidorowej (lub pomidor swiezy jezeli tylko mamy dostep do czegos co ma smak pomidora)
oliwa z oliwek
pol kostki maggi kurczakowego (lub cala kostka w zaleznosci od intensywnosci smaku danej kostki rosolowej)
na lyzce oliwy podsmazyc posiekana cebulke, dodac poszatkowana kapustke, wymieszac podsmazyc, az kapustka straci objetosc
zalac woda (ponad litr) wrzucic pieprz i ziele angielskie, zagotowac
do mieknacej kapustki dodac pokrojonego w kostke duzego ziemniaka, doprawic kostka maggi, gotowac az ziemniaki beda miekkie
dodac pulpe (lub pokrojonego w kosteczke pomidora) pogotowac jeszcze 10-15 minutek, i zupa w zasadzie jest gotowa
dosalac nie trzeba bo sol jest juz w kostce rosolowej, mozna zagescic zasmazka jak kto lubi, ja lubie na sam koniec gotowania dodac lyzke oliwy z oliwek
Smacznego wiosennie!
środa, 17 lutego 2010
Zakia Halal
Galeries LaFayette w grudniu
W grudniu odwiedzila nas w Paryzu moja mama. Spedzala szesc dlugich tygodni na szkoleniu we Francji (jest naukowcem) i na ostatni tydzien jej pobytu we Francji przypadal Paryz. Spedzilismy razem piekne chwile i ponizsze zdjecia zrobilam podczas wieczornego spaceru przy Galeriach LaFayette, ktore jak co roku byly pieknie oswietlone, a na wystawach byly specjalne animacje. Tym razem glownym bohaterem byl piernikowy ciastek. Jak zwykle byla cala masa ludzi, wiele osob z dziecmi, co ciekawe takze wielu muzulmanow, takze siostry w abayach i nikabach oczywiscie w towarzystwie calych rodzin: mezow z dziecmi. Przez grzecznosc staralam sie im nie robic zdjec.